Powszedni od wtorku
Wtorek – piątek
3-6 listopad 2015
Tydzień powszedni zaczął się od wtorku. I to jak zwykle bywa od początku tygodnia w jego środku, spowodowało trochę zamieszania. Cały ten krótki roboczy tydzień wypełniła właściwie Kogutowi domowemu nauka.
Ale od początku. Codziennie pobudka o szóstej rano, zakupy w piekarni i sklepie spożywczym. Oczywiście przygotowywałem codziennie śniadanie w domu i drugie śniadanie do pracy dla całej rodziny.
Na ósmą odwoziłem syna do szkoły i o trzeciej odbierałem go. Po południu zawoziłem dzieci na zajęcia pozalekcyjne i treningi sportowe. Przygotowywałem obiady i kolacje – tradycyjnie dbając o całość składników odżywczych potrzebnych do. Wieczorem przygotowywałem syna do szkoły na następny dzień, sprzątałem jadalnię i kuchnię. W ciągu dnia robiłem zakupy w markecie i osiedlowym sklepie spożywczym.
Piątek tradycyjnie był dniem gospodarczym. Posprzątałem cały dom.
I jeżeli chodzi o obowiązki gospodarcze, to nie było żadnych zmian. Tutaj musi być wszystko stabilne, bo od pracy Koguta domowego zależy świetne funkcjonowanie domu.
Wieczory natomiast wypełniała mi pomoc dzieciom w nauce. Zeszły tydzień obfitował w sprawdziany i prace klasowe, do których dzieci musiały się przygotować. Pomogłem synowi w nauce z języka polskiego i angielskiego, przyrody oraz matematyki – brał udział w olimpiadzie przedmiotowej.
Córce pomagałem z geografii, fizyki i języka angielskiego – tutaj tylko sprawdziłem jej zasób słownictwa.
Każdy wieczór miałem naukowy i niewiele czasu mogłem poświęcić na mój internetowy projekt.
Chwile oddechu wykorzystywałem na wypoczynek, ponieważ zmogła mnie jakaś drobna infekcja i każdą wolną chwilę starałem się kurować. Przy pracy Koguta domowego nie można wziąć zwolnienia lekarskiego, ponieważ ta praca jest bardzo, bardzo wymagająca.
Miłego tygodnia
Kogdom
kogdom@kogdom.eu