Życie toczy się dalej


Witam Moich najwierniejszych czytelników.   Po długiej przerwie postanowiłem prowadzić mój blog dalej. Wpisy będę robić nieco rzadziej, bo życie nabiera tempa i próbuję także zrealizować inny projekt zawodowy. Postaram się trochę częściej niż dotychczas coś publikować. Dzisiejszy wpis jest moim nawiązaniem do zeszłego bardzo aktywnego roku. Dziękuję także wszystkim moim najwierniejszym obserwatorom. Dzieci rosną,… Czytaj dalej Życie toczy się dalej

Kontaktowo


Witam wszystkich moich Czytelników. Po półrocznej przerwie związanej ze snem zimowym może będę jeszcze publikować opisy mojej pracy. Oczywiście przerwa wiązała się z opisywaniem pracy Koguta domowego, ale obowiązki ciągle wypełniałem. Więcej tylko dzieci chorowały. W nauce trzeba było pomagać oraz uczyć systematycznego wykonywania swoich obowiązków ucznia. A i o zdrowym odżywianiu pamiętałem.   To… Czytaj dalej Kontaktowo

Czasami


Czasami 1 – 7 grudnia 2015 Czasami aż się nie chce pisać. I tak też miałem w pierwszym tygodniu grudnia. Dzisiaj usiadłem do komputera i postanowiłem zrobić wpis na moim blogu. Oczywiście życie toczy się dynamicznie i obowiązki Koguta domowego przez ten tydzień wypełniałem. Po prostu zrobiłem sobie wolne od wpisywania. Zaabsorbowały mnie także wydarzenia… Czytaj dalej Czasami

Tydzień


Tydzień Wtorek – niedziela 24-29 listopad 2015 Tydzień upłynął Kogutowi domowemu na większej pomocy naukowej. Dzieci miały dużo sprawdzianów i właściwie najwięcej pracy miałem przy pomocy w nauce. Jeżeli chodzi o stronę gospodarczą i logistyczną, to codzienne obowiązki były standardowe. Rano zakupy w piekarni, przygotowywanie śniadań w domu i do pracy i szkoły, zakupy w… Czytaj dalej Tydzień

Pomyślałem sobie


Pomyślałem sobie Czwartek 26 listopad 2015 Pomyślałem sobie, że codzienne opisywanie pracy Koguta domowego może być nudne. No bo rzeczywiście trochę jest. Ale, jak każda praca i obowiązki wykonywane w tle, są nudne. Codzienna powtarzalność zadań jest bardzo trudna.          I może wydawać się to zaskakujące, ale jest ona największym wyzwaniem. Kogut domowy musi sam sobie… Czytaj dalej Pomyślałem sobie

Poniedziałek

lato

Poniedziałek 23 listopada 2015 Zaczął się nowy tydzień o szóstej rano. Poszedłem do piekarni po świeże pieczywo. Przygotowałem śniadanie i drugie śniadanie dla rodziny. Córka wstała o siódmej, syn o siódmej trzydzieści. Dzieci zjadły śniadanie, córka poszła do szkoły na ósmą, syna zawiozłem na dziewiątą. Potem pojechałem do marketu na niewielkie zakupy – soki owocowe,… Czytaj dalej Poniedziałek

Filmowo-sportowo-wypoczynkowo


Filmowo-sportowo-wypoczynkowo Sobota – niedziela 21-22 listopad 2015 Weekend mieliśmy urozmaicony. W sobotę rano zawiozłem syna na zawody sportowe i przez większą ich część kibicowałem mu. Pojechałem także odebrać córkę od koleżanki po maratonie filmowym. Ona jednak wróciła ze swoim towarzystwem do domu i po śniadaniu położyła się spać. Spała do obiadu i od razu po… Czytaj dalej Filmowo-sportowo-wypoczynkowo

Powrót

Warszawa

Powrót Czwartek – piątek 19 – 20 listopad 2015 Powoli wracam do normalnego funkcjonowania. Choroba ustępuje i mogę bardziej zająć się prowadzeniem domu. Czwartek zaczął się standardowo. O szóstej rano zrobiłem zakupy w piekarni, przygotowałem rodzinie śniadanie w domu i drugie śniadanie do pracy i szkoły. Na ósmą zawiozłem syna do szkoły. O drugiej  go… Czytaj dalej Powrót

Nietypowy tydzień


Minął nietypowy tydzień Czwartek – środa 12-18 listopad 2015 Tydzień miniony był nietypowy. Oprócz standardowego trybu pracy Koguta domowego – zakupy, przygotowywanie posiłków, logistyka zajęć, pomoc w nauce, doszły sprawy nietypowe. Ubiegły czwartek i piątek Kogut domowy był sam z dziećmi. Żona wyjechała służbowo w delegację na dwa dni. Tak więc cała opieka nad dziećmi… Czytaj dalej Nietypowy tydzień

Wolny środek


Wolny środek Środa 11 listopada 2015 Środa była dniem wolnym od nauki i szkoły ze względu na święto narodowe. Dlatego też w rytmie tygodnia był wolny środek. Kogut domowy miał jednak sporo pracy. Wprawdzie mogliśmy dłużej pospać  i nie trzeba było się nigdzie spieszyć, ale trzeba było przygotować posiłki i posprzątać po nich. Na śniadanie przygotowałem smaczne… Czytaj dalej Wolny środek

Wtorek z weekendową wstawką


Wtorek z weekendową wstawką Wtorek 10 listopada 2015 Ten dzień zaczął się standardowo. O szóstej poszedłem do piekarni po świeże pieczywo – kupiłem od razu dodatkowy chleb na środę i do sklepu spożywczego po jogurty i soki owocowe. Na siódmą przygotowałem dla żony i córki śniadanie w domu oraz drugie śniadanie do szkoły i pracy.… Czytaj dalej Wtorek z weekendową wstawką

Od nowa


Od nowa Poniedziałek 9 listopada 2015 I zaczął się nowy tydzień. Rano o szóstej poszedłem do piekarni po świeże pieczywo i do sklepu spożywczego po jogurty i sok owocowy. Na siódmą przygotowałem dla wszystkich śniadanie w domu – chleb z masłem i kremem czekoladowym, a dla żony z miodem, mały jogurt owocowy i sok. Do… Czytaj dalej Od nowa

Weekendowo-filmowo


Weekendowo-filmowo Sobota – niedziela 7 i 8 listopad 2015 Weekend był pochmurny, deszczowy i bardzo wietrzny. Pogoda sprzyjała siedzeniu w domu i oglądaniu filmów. I tak też spędziliśmy weekend. W sobotę rano poszedłem do piekarni po świeże pieczywo i do sklepu spożywczego po mięso, jogurty i soki owocowe. Następnie przygotowałem śniadanie. Po posiłku zawiozłem córkę… Czytaj dalej Weekendowo-filmowo

Powszedni od wtorku


Powszedni od wtorku Wtorek – piątek 3-6 listopad 2015 Tydzień powszedni zaczął się od wtorku. I to jak zwykle bywa od początku tygodnia w jego środku, spowodowało trochę zamieszania. Cały ten krótki roboczy tydzień wypełniła właściwie Kogutowi domowemu nauka. Ale od początku. Codziennie pobudka o szóstej rano, zakupy w piekarni i sklepie spożywczym. Oczywiście przygotowywałem… Czytaj dalej Powszedni od wtorku

Wyjazdowo-nastrojowo


Wyjazdowo-nastrojowo Sobota-poniedziałek 31 październik-2 listopad 2015  Weekend mieliśmy wyjazdowy. Pojechaliśmy wszyscy do babci i odwiedzić bliskich spoczywających na cmentarzu. Okazją oczywiście było Dzień Wszystkich Świętych w niedzielę. W sobotę rano poszedłem tylko do piekarni po świeże bułki na śniadanie przed podróżą. W związku z wyjazdem Kogut domowy miał niewiele pracy. Po śniadaniu spakowaliśmy bagaże do… Czytaj dalej Wyjazdowo-nastrojowo